Jechał rowerem mając prawie 4 promile
Tylko wczoraj, policjanci zatrzymali 2 nietrzeźwych kierujących jednośladami oraz kierowcę mercedesa. Niechlubnym rekordzistą okazał się 36-letni rowerzysta, który przewrócił się przed radiowozem. Badanie alkomatem wykazało blisko 4 promile alkoholu w jego organizmie. Nietrzeźwi rowerzyści zostali ukarani mandatami karnymi, a kierowcy mercedesa za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Mimo wielu policyjnych apeli do kierowców i rowerzystów, funkcjonariusze nadal zatrzymują nietrzeźwych uczestników ruchu drogowego. Nietrzeźwi kierowcy i rowerzyści stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych użytkowników dróg.
Tylko wczoraj, policjanci zatrzymali 2 nietrzeźwych kierujących jednośladami oraz kierowcę mercedesa. Pierwszy z rowerzystów wpadł w ręce policjantów augustowskiej drogówki przed 8 na terenie gminy Augustów. Badanie alkomatem 39-latka wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Drugi i zarazem rekordzista niechlubnej kategorii "nietrzeźwy kierujący" to 36-latek. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego z Zabrza, pełniący służbę na punkcie kontrolno-blokadowym w miejscowości Gruszki, zauważyli mężczyznę jadącego rowerem bez oświetlenia. Mundurowi postanowili zatrzymać rowerzystę. Jadący rowerem mieszkaniec gminy Płaska, na widok zbliżających się do niego policjantów, przewrócił się tuż przed radiowozem. Kiedy mundurowi podeszli do rowerzysty, by zapytać o jego stan zdrowia, wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście nic mu się nie stało. Nietrzeźwi rowerzyści zostali ukarani mandatami karnymi. Ten sam patrol jeszcze tego samego dnia zatrzymał do kontroli mercedesa. Badanie alkomatem 75-letniego kierowcy, wykazało blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mieszkaniec gminy Płaska stracił prawo jazdy. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.